Zastawki (pochłaniacze)

Kiedy zaczynałem swoją przygodę z fotografią studyjną zawsze myślałem o tym, aby generować światło. I to najlepiej dużo światła, a później jeszcze więcej światła bo przecież, światła nigdy dość. Świeciłem przez koce, kalki, prześcieradła i …kto wie co jeszcze. Znacznie rzadziej natomiast zastanawiałem się nad tym jak to światło blokować. Moja cała kontrola nad emisją sprowadzała się do jego ukierunkowania i zmiękczenia. W tamtej fazie rozwoju nie widziałem potrzeby posiadania zastawek i chyba nie wiedziałbym nawet co z nimi zrobić.

 

Z czasem ten nadmiar fotonów zaczął mi przeszkadzać. Wraz ze wzrostem wiedzy i świadomej niekompetencji coraz częściej myślałem nad tym w jaki sposób podkreślać kształt fotografowanych przedmiotów oraz jak wygodnie cofać światło.  Jak powszechnie wiadomo apetyt rośnie w miarę jedzenia. Na wielu filmach (choćby na backstage Lindbergha) widziałem duże czarne/białe ściany, których próżno było szukać w sklepach (przynajmniej w Polsce). Doraźnie radziłem sobie dużymi blendami, jednak myśl o zbudowaniu ścian w kształcie litery „V” (tze. V-Flat) nie dawała mi spokoju. Takie rozwiązanie nie dość, że jest stabilne, jest też lekkie, nie zabiera wiele miejsca po złożeniu, a co ważne daje możliwość sterowania kątem rozproszenia światła odbitego. Brzmi nieźle…

 

Przy okazji przeprowadzki do nowego studia, postanowiłem wreszcie wyprodukować samodzielnie V-Flat z mocnym naciskiem na ekonomie i niską wagę rozwiązania.

Powyżej jedno z pierwszych zdjęć jakie wykonałem z moją ścianą, a poniżej zamieszczam pełen film pokazujący krok po kroku jak samodzielnie zbudować takie rozwiązanie. Zanim go jednak obejrzycie kilka cennych uwag od moich widzów, którzy pomogli mi udoskonalić tę formułę.

  1. Zamiast kleju na gorąco możecie użyć także kleju montażowego, który wolniej wiąże. Dzięki temu nie poparzycie sobie rąk, a cała praca będzie przebiegać spokojniej.

  2. Profile aluminiowe możecie kupić taniej poza sieciami typu Castorama, OBI. Obrys możecie także zamknąć  od góry i dołu.

  3. Do budowy możecie użyć także, pojedynczych płyt z poliwęglanu dostępnych w marketach budowlanych i okleić je stosowną folią np. typu flok.

Zakupy:

Do mojej konstrukcji posłużyły mi płyty piankowe 70×100 cm oklejane obustronnie białym papierem, które zakupiłem w sklepie pracowniascenografa.pl. Taką płytę możecie pomalować później z jednej strony matową czarną farbą lub okleić. Do zbudowania ramy użyłem profili aluminiowych U o szerokości 5,9mm, które dostaniecie np. w OBI. Całość możecie jak jak skleić na gorąco, albo użyć kleju montażowego. Życzę wam owocnej pracy.